Jest jedno miejsce, w którym pedał gazu można wciskać do dechy bez obaw o mandat, i to nawet w ekstremalnie szybkim aucie. To tor wyścigowy. Jeden z nich jest w Toruniu i warto go odwiedzić.

Czy tory wyścigowe są dostępne dla amatorów?

Odpowiedź na to pytanie nie jest jednoznaczna, nadal część torów wymaga licencji rajdowca lub przynajmniej zapisania się do klubu, co wiąże się z dodatkowymi opłatami. Coraz częściej tory jednak otwierają się dla wszystkich miłośników szybkiej jazdy, choć nadal zwykle wymagane jest prawo jazdy.

Nie inaczej jest na MotoPark Tor Toruń. To już nie tylko miejsce zawodowych wyścigów, czy arena do doskonalenia umiejętności jazdy, ale też miejsce, by świetnie się bawić za kołem samochodu.

Co można robić na torach wyścigowych?

Tory wyścigowe kiedyś były licznie odwiedzane przez całe rodziny by obserwować rywalizujących profesjonalistów. Dziś można już poczuć się jak oni zasiąść za kółkiem swojego auta i bez obaw o mandat sprawdzić jego możliwości. A za dodatkową opłatą można nawet pojechać autem, które do wyścigów zostało stworzone Ferrari czy Porsche. Tor Toruń to też mnóstwo atrakcji wokół samego toru, co sprawia, że można tam doskonale spędzić czas całą rodziną.